Klub Alibi


Klub Alibi znajduje się nieco dalej od centrum, za to w samym środku miasteczka studenckiego – i nie bez przyczyny! Od czasu swojego otwarcia w 1998 roku knajpa ta jest nastawiona na studentów, którzy, jak powszechnie wiadomo, chodzą spać późno i to nie ze względu na nadmiar nauki. Klub jest jednym z większych we Wrocławiu, toteż często odbywają się w nim imprezy i koncerty. W studenckie czwartki wstęp jest tutaj wolny z definicji, a w weekendy studenci mogą skorzystać ze sporych zniżek. Jeśli nie zaliczasz się do szczęśliwego grona braci studenckiej, wpadnij i tak – dobra zabawa jest tu zagwarantowana dla każdego!

Klub Alibi in English

spis lokali
opinie

Mapa

location:
City Centre East

adres:
pl. Grunwaldzki 30

telefon:
+48 (71) 3282953

fax:

EMAIL Klub Alibi

Klub Alibi strona



Ekskluzywne hotele
 


Manana Cafe
Mleczarnia

Klub Alibi

"Dzięki wielkie za gratisowe poparzenie oczu. Nie ma to jak przyjechać do was zagrać koncert za free i dostać w bonusie żelem pieprzowym po gałach. Rozumiem że stosowanie tego typu środków jest wygodne w przypadku napranych i uporczywych fanbojów którzy dobijają się do backstagu, rozumiem że przypadki chodzą po ludziach, rozumiem też że ochrona nie wielbłąd i napić się musi, ale wygoda wygodą, a zez zezem. Jeżeli wasza ochrona nie umie celować po kielichu, albo cierpi na zez rozbieżny to po kiego pierona kupujecie żel pieprzowy który ma duży zasięg i oczywistym jest, że można tak kogoś opryskać przypadkiem. I tak stojąc 6m od wejścia, zostałem skutecznie obezwładniony za stanie 6m od wejścia. Najwyraźniej jest to u was zabronione, sorry nie wiedziałem. Wyróżnić chcialbym też postawę menadżera klubu który dowiedziawszy się o całej sytuacji pięknie wzruszył ramionami. Piękny gest muszę przyznać, przez następną godzinę nie przestawałem ronić łez. A i z tego co wiem, oprócz mnie też inna przypadkowa osoba (nie wiem czy był to przechodzień czy uczestnik koncertu) również oberwała tak po oczach. Więc podsumowując: 3 osoby zostały "pieprznięte" podczas gdy celowano w jedną, to się nazywa promocja. Alibi tutaj załapiesz się nawet na 200% gratisy."

Dominik
09.11.2013
Ocena
1/5

"A i z tego co wiem, oprócz mnie też inna przypadkowa osoba (nie wiem czy był to przechodzień czy uczestnik koncertu) również oberwała tak po oczach. Więc podsumowując: 3 osoby zostały "pieprznięte" podczas gdy celowano w jedną, to się nazywa promocja. Alibi tutaj załapiesz się nawet na 200% gratisy. "

Dominik
09.11.2013
Ocena
1/5